Błotniki rowerowe twoim przyjacielem w terenie

Kiedy wyobrażamy sobie niemal każdą naszą jazdę na rowerze, zazwyczaj widzimy się w anturażu wspaniałej pogody, słonecznych dni i nieba ozdobionego kłębkami chmur. Nie dotyczy to tych ekstremalnych cyklistów, którzy uważają trudne warunki za normalne. Myślimy – wypad na rowerku, czujemy lekki wiatr (najlepiej w plecy), mnóstwo zieleni, piękny krajobraz i naszą uśmiechniętą postać w słońcu.

A potem wyjeżdżamy na tydzień na Green Velo i okazuje się, że po dwóch dniach marzeń przychodzi jeden który kumuluje wszystkie kaprysy pogody naraz – kiedy nie pada, to wiatr chłoszcze prosto w twarz, a kiedy nie wieje, to pada. A kiedy i nie wieje i nie pada, to woda z drogi najczęściej urządza zawody w skoku wzwyż. W takich chwilach – chociaż nie tylko! – docenimy jak ważny jest dobry błotnik rowerowy.

Błotniki rowerowe – wady i zalety

Ponieważ mieszkamy w strefie umiarkowanej, gdzie opadów jest dość sporo, nie da się uniknąć spotkania z niepogodą. W zasadzie powinniśmy być na nią przygotowani nawet w jednodniowym wypadzie. Ciało ochroni odpowiednia kurtka, buty i termoaktywna bielizna, ale ponieważ na rowerze jedziemy do przodu, koła obracając się wyrzucają to, co znajdą na drodze do góry i do tyłu. Generalnie im bogatszy bieżnik, tym większe prawdopodobieństwo, że opona coś z drogi złapie. Woda, grys, kamyczki, gałązki – wszystko to mknie potem w naszym kierunku, ściślej – w dość newralgiczne okolice nóg. 

Kolarze szosowi najczęściej jeżdżą bez błotników. Ich koła mają znikomy bieżnik, a ubrudzenie wpisane jest w DNA szosy, podobnie jak w wypadku MTB czy downhillu (oczywiście nie w takiej skali). Jeśli jednak nie jesteśmy wyjątkowymi purystami, błotniki rowerowe można założyć do każdego roweru. Ich wada to zwiększenie oporów i masy, ale za to osiągamy zupełnie inny pułap bezpieczeństwa i komfortu. Stosując dobrze dobrany błotnik mamy sporą szansę, że powyżej kolan pozostaniemy we względnym komforcie termicznym i wilgotności. To dość dobra cena za zwiększoną masę własną roweru. 

błotniki rowerowe montowane na stałe

Turystyka rowerowa z kolei nie wyobraża sobie poruszania się bez błotników. Są one nieodzownym elementem dłuższych wypraw. Ochraniają nie tylko kolarza, ale i rower, oraz minimalizują wpływ wody i zabrudzeń na sakwy. Tu nikt już nie zwraca drastycznej uwagi na masę, ale na funkcjonalność. Spróbujcie przejechać w deszczowy dzień choćby 80 kilometrów na mieszanej nawierzchni, a szybko zaprzyjaźnicie się z błotnikami rowerowymi. Podobnie kolarze MTB doceniają ochronę ciała przed materiałem poderwanym do góry przez koła. 

Jeśli nie mamy skrajnych zapatrywań na masę roweru, błotniki rowerowe będą idealnym i naturalnym uzupełnieniem jego funkcjonalności. Oprócz zwiększonej masy to dodatkowe mocowania i śrubki które lubią się czasami uszkodzić i wymagają regulacji, ale za to dają sporą osłonę i będą świetne wszędzie tam, gdzie bilans sposobu jazdy choć trochę przesuwa się na stronę rekreacji. 

Typy błotników rowerowych

Jaki rower – takie błotniki rowerowe. To dość dobra zasada doboru osprzętu tego typu. Jazda rowerem różni się przecież w zależności od rodzaju uprawianej pasji. Czy to szosa, czy trekking, czy popularny góral, czy rower miejski – każdy z nich potrzebuje nieco innych błotników rowerowych, przy czym nadal pełnią one tę samą funkcję. Możemy je jednak podzielić na kilka podstawowych grup. Oto one. 

Błotniki uniwersalne

Szerokie i dedykowane do rozmiaru kół między 26 a 29 cali, chociaż występują także w wersjach dla indywidualnych rozmiarów koła. Wykonane z różnych materiałów, posiadają uchwyty których długość można częściowo regulować, dzięki czemu dopasujemy je do rozmiaru koła. Wystarczająco szerokie, aby zapewnić ochronę nawet przy zastosowaniu szerokich opon z bogatym bieżnikiem. Błotniki rowerowe tego typu są też dość długie z przodu a z dołu często wieńczy je plastikowy bądź gumowy chlapacz, będący świetnym zabezpieczeniem przed pryskającą wodą i drobinami materiału podniesionego z nawierzchni drogi. Oto kilka świetnych modeli takich błotników – możecie zastosować je w większości rowerów z przeznaczeniem rekreacyjnym:

  • XLC MCG 03 ATB, 26zł; świetne do mniejszych rowerów, 45mm szerokości, wykonane z tworzywa;
  • SKS Bluemels Mountain Range, 108zł; przeznaczone do zastosowań uniwersalnych, dość szerokie (60mm w wersji dla koła 26 cali), z tworzywa;
  • SKS ATB 60, 45zł; genialne, klasyczne błotniki rowerowe na koło 26 cali wykonane z polietylenu; 
  • SKS Bluemels Primus, 134zł; to jeden z najładniejszych modeli SKS, z przeznaczeniem na szosę, do rowerów miejskich i trekkingowych, więc dość uniwersalny; bardzo trwały, o szerokości 53mm, długie i z chlapaczami; 
  • SKS Speedrocker, 180zł; cena jest wysoka, ale to zdecydowanie rewelacyjny model o dość uniwersalnym spektrum – przedni błotnik jest dwuczęściowy, a montaż całości bardzo ułatwiony;

Błotniki do roweru szosowego

Wspomnieliśmy, że zabrudzenie jest wpisane w DNA kolarza szosowego – owszem, zazwyczaj jeżdżą oni na rowerach bez błotników, ceniąc przede wszystkim oszczędność masy i małe opory powietrza. Jednak, jeśli jeździmy na szosie i lubimy całodzienne wyprawy, nie da się uniknąć deszczu – w końcu nas „trafi”. Dlatego na rynku są odpowiednie błotniki – leciutkie, kunsztowne pod kątem designu i wystarczająco wąskie ale w wypadku niepogody ochronią nas od przodu i dołu oraz, co nie mniej ważne – od tyłu, gdzie rozpędzone koło potrafi zabrudzić nas po kark. Szosowa gwardia błotników rowerowych prezentuje się między innymi tak:

  • Zefal Croozer Road, 27zł; pomysłowy błotnik mocowany pod ramę z przodu – ochroni nas przed zabrudzeniami z przedniego koła, a lekka konstrukcja i łatwy montaż nie naruszają stylistyki szosowego roweru – możemy go swobodnie zdjąć i założyć gdy tylko przyjdzie ochota; niestety, Croozer jest tylko przedni – z tyłu i tak będzie chlapać;
  • Zefal Shield R30, 124zł; tu już mamy kompletny zestaw błotników szosowych wykonanych z tworzywa polimerowego, pod koło 28 cali; świetnie rozwiązany sposób mocowania, nie ingerujący kompletnie w konstrukcję roweru; 
  • SKS RaceBlade Pro, 132zł; Niemcy z SKS nie mogli odpuścić tak ciekawego wyzwania jak błotniki rowerowe na szosę i tak powstał RaceBlade – system łatwych w montażu i regulacji błotników na koła szosowe, chroniący z przodu i z tyłu; lekki, kompaktowy i do opon i obręczy o różnych wymiarach

błotniki rowerowe do rowerów MTB

Błotniki rowerowe MTB

Koloryt i mnogość kształtów są tu wszechobecne. Królują krótkie wersje z tworzyw sztucznych, ale także popularne modele składane. Są też błotniki pod ramę. W zależności od potrzeb i skali zaawansowania możemy swobodnie wybrać wśród wielu ciekawych egzemplarzy. Polecamy zakup zestawów, jako bardziej ekonomiczny i stylistycznie jednolity. Tematykę błotników MTB możemy zarysować następującymi modelami:

  • SKS X-Board, 42zł; bardzo dobry błotnik pod przednią rurę ramy; wytrzymały, szeroki i jednocześnie tak uformowany, aby chronić nas przed materiałem wyrzucanym przez koło; 
  • Hebie Viper X Stealth, 73zł; model montowany do rury podsiodłowej, w modnym, kanciastym stylu, dla szerokiego zastosowania; świetnie ochroni plecy i głowę od tyłu;
  • Zefal Deflector M60; zestaw – 100zł; jeden z najlepszych kompletów błotników rowerowych MTB, składa się z szerokiego, bardzo mocnego błotnika przedniego montowanego w trzonie widelca oraz równie mocnego tylnego z montażem do rury podsiodłowej; świetna forma, świetna cena;
  • XLC MG C25, zestaw – 81zł; nieco tańszy, złożony z dwóch błotników zestaw dla rowerów górskich; dość szeroki by przykryć bieżnik i zapewnić wolną od niepokojów jazdę; 

Z błota powstałeś, lecz jedź dalej. Błotniki rowerowe w podsumowaniu. 

Krótko mówiąc – błotniki rowerowe to nomen omen jazda obowiązkowa. Obecnie użyte materiały sprawiają, że to wyjątkowo lekkie i trwałe komponenty, dodatkowo stosunkowo łatwe w montażu nawet do starszych ram. Poza względami estetycznymi zapewnią nam komfort podczas podróży, i nawet jeśli trafimy na gorszy dzień w pogodzie – nie musi to nas zatrzymywać. Szeroka oferta, swobodny dobór producentów i materiałów sprzyja indywidualnemu podejściu. Ważne jest, by błotniki rowerowe docenić zanim spełnią swoją rolę, a kiedy to zrobią – będziemy mogli docenić samych siebie za ich mądry wybór. Szerokiej i bezpiecznej drogi, w każdych warunkach!