Rowery górskie do 3000 zł – Co warto wybrać w 2022 roku?

Klasyk mówi wyraźnie – szczęścia nie kupisz, ale możesz kupić rower, a to prawie to samo. Podzielamy tę opinię, i radośnie przyklaskujemy wszystkim tym, którzy uważają, że zakup czterech kółek to zakup dwóch rowerów. To brzmi logicznie i zdrowo. Zalet wynikających z posiadania roweru jest sporo, jeszcze więcej – z jeżdżenia nim. Jazda na rowerze nie wymaga wielkich umiejętności, jest ogólnodostępna a jeśli odetniemy od niej łatki przyszywane przez środowiska motoryzacyjne i skrajne odmiany pasji jak np. downhill czy kolarstwo torowe, wychodzi nam idealny środek transportu i pasji.

Czy da się kupić dobry rower górski do 3000zł? Temat to w zasadzie mocno wyeksploatowany, ale zawsze na czasie. Dlaczego? Bo typowy rower górski z łatwością poradzi sobie i w miejskiej dżungli, i w małej przejażdżce za miasto, spełnia więc mnóstwo podstawowych, ciekawych ról będąc w gruncie rzeczy urządzeniem o dużej uniwersalności.

Nowy rok, nowe wyzwania. Poszukajmy ciekawego roweru aby kupić sobie tak zwane prawie-szczęście.

Ranking rowerów górskich do 3000 zł

Jak wybrać rower górski?

Przede wszystkim musimy określić gdzie jeździć będziemy i jak intensywnie. To powinno weryfikować nasze dalsze kroki, w tym koszty jakie będziemy chcieli ponieść. Jeśli aspirujemy do jazdy która w pewnym momencie zacznie zahaczać o bardziej wyrafinowane formy, czekają nas albo wydatki na części, albo konieczność wyboru nowego jednośladu. Dlatego też warto kupować choć troszkę „na wyrost” tak by nie okazało się, że po sezonie wyczerpiemy możliwości sprzętu. Ale jeśli jesteśmy pewni jak chcemy jeździć i do czego nam ten rower jest potrzebny, wystarczą tak prozaiczne rzeczy jak zmiana podstawowego osprzętu – opon, siodełka, kierownicy czy kasety wielotrybu. Można ją połączyć ze zwyczajowym serwisem po sezonie i uzyskać dzięki temu większe spektrum możliwości. W dużej większości ten manewr jest zupełnie wystarczający.

Nie ma ustalonej normy dla roweru górskiego, czyli tego jak powinien wyglądać i jak jeździć. Wszystko zależy od kupującego, czyli od nas. Możemy pomóc zwrócić Wam uwagę na pewne rzeczy, a i tak może okazać się że pasuje Wam zupełnie co innego. Dla przykładu – będziemy ferować zakup roweru full-suspension na szerokich oponach, a okaże się że znacznie lepiej będziecie jeździć na typowym hardtailu z wąskimi oponami do cross-country. Wyspecjalizowane, poważne rowery o sportowym zacięciu to wydatek dwukrotnie większy niż nasz zakładany limit. Dlatego też zostawiamy ich wybór fachowcom. Jeśli interesuje nas przede wszystkim jazda i sprawne pokonywanie przeszkód terenowych o umiarkowanym nasileniu, do kwoty 3000 zł z pewnością znajdziemy coś ciekawego.

Pomijając osobiste kwestie, jakimi będziecie się kierować, podstawowe zmienne, jakimi powinniśmy się kierować to:

  • zawieszenie, full-suspension lub hardtail
  • hamulce tarczowe
  • rama o łagodnej geometrii
  • napęd o dużej ilości przełożeń, lecz niekoniecznie 3×11
  • dobre, markowe obręcze z odpowiednim ogumieniem

Zazwyczaj dostępny w sieci dowolny ranking rowerów górskich do 3000zł będzie zawierał podobne wytyczne.

Rowery górskie do 3000 zł to dobra inwestycja na początek

Eldorado prostego MTB (2000-3000 zł)

W tym nawiasie cenowym możemy kupić wszystko to, czego wymagać będziemy od dobrego, normalnego roweru górskiego służącego do rekreacyjnej jazdy. Pamiętajmy, że wybór markowego sprzętu gwarantuje nam modułowość konstrukcji, a to bardzo ważne – bo dzięki zebranym doświadczeniom po sezonie będziemy być może chcieli zmienić suport, kasetę, widelec czy obręcze. Warto mieć więc sprzęt, który nam na to pozwoli.

W górnym pułapie cenowym mamy już rowery uznane i bardzo dobre, jak Giant Talon 3 z wypustu na 2022 rok. To świetny rower za cenę około 2800-3000 zł (w zależności od osprzętu). Rama aluminiowa, amortyzator przedni, hamulce tarczowe, napęd 2×8 o uniwersalnym zakresie. Mamy tu obręcze 29”, więc założymy ogromny zakres ogumienia. Podobnie będzie w wypadku modeli Krossa – Hexagon i Level 3.0 to świetne propozycje oscylujące wokół 3000 zł.

Świetną propozycją będzie rodzimy Romet Mustang M3 – za 2760 zł mamy tu naprawdę ciekawy rower. Hydrauliczne tarczówki Shimano, z tyłu przerzutki Shimano Alivio, z przodu – Altus. Markowe są również manetki, tarcze i zespół napędu – wszystko z średniej półki Shimano. Mustanga można dostać na kapciach Michelina, np. Country Grip i zrobić sobie naprawdę genialny rower górski do normalnej, nieco zadziorniejszej jazdy po terenie. Jak dla nas – rewelacja. Podobnie Merida Matts 7.60 i 7.20 – rowery z średniej półki, za około 2600-2800 zł, ale wyposażone w dobry osprzęt, trwałe i świetnie wykonane. Matts 7.60 to także pełna hydraulika w hamulcach, świetny napęd Shimano, sporo udogodnień, wygodna pozycja dzięki ukształtowaniu ramy i przyzwoita filozofia rozbudowy – w razie potrzeby nie ma problemu, by z ogołoconego z osprzętu górala zrobić bardzo ciekawego trekka. Rower ma sporo otworów montażowych na bagażnik, stopkę i błotniki.

Nasz powierzchowny (ogarnięcie rowerów w tej cenie jest trudne – to bardzo rozległa przestrzeń) przegląd w tej cenie zamkniemy rowerem Ghost Kato. Kosztuje w tej chwili około 2500zł i jest to bardzo dobry rower na poziomie Meridy i Mustanga M3. Podobny jest osprzęt, ciekawa geometria ramy, maszyna doskonale radzi sobie na podjazdach i w trudnym terenie. Na obręczach Rodi Excalibur, z oponami Mitas Ocelot mamy tu do czynienia z terenowym spryciarzem, który poradzi sobie z wieloma trudnościami.

Rower górski na trasie rowerowej

Praca u podstaw z rowerem górskim (1000-2000 zł)

W tym zakresie cenowym czeka na nas najwięcej pułapek. Umówmy się – nie warto wierzyć w to, że ktoś wciska nam rower za 1500 zł, epatując nazwą Shimano gdzie się da. Po pierwsze i najważniejsze – lepszy markowy rower z słabszym osprzętem niż bezimienny jednoślad od firmy której nie znamy, którego reklama ogranicza się do „ma przerzutki Shimano”. Jakie – o tym zazwyczaj się milczy, a Shimano ma w ofercie kilkanaście półek wykonania i ceny. A ponieważ osprzęt można – co podkreślamy – wymienić po sezonie, wyrabiając sobie doświadczenie i potrzeby, radzimy nie mknąć ślepo wzdłuż zachęt reklamowych pułapek. A tych jest wiele. Niemniej kilka ciekawych rowerów możemy tu wskazać.

Pierwszy wybór znów padnie na Gianta – model ATX na kołach 27,5 to dobry wybór. Podobnie Kross Lea – również znajdziemy różne jego wersje w okolicy 1800 zł. Natomiast chcemy zwrócić uwagę, że prawdopodobnie najlepszy stosunek ceny do jakości ma w tym przedziale Romet. Zwłaszcza podstawowy model Rambler, który mamy też w wersji Junior oraz skierowany ku damskiej części Jolene.

Rambler to w zasadzie absolutne minimum, z którego warto w ofercie Rometa skorzystać. Dlaczego? Bo to mimo wszystko bardzo sympatyczny jednoślad. Przerzutki Shimano oczywiście tak, ale należące do podstawowej grupy w hierarchii – Tourney. Mamy też dwukomorowe obręcze aluminiowe, manetki Revoshift oraz dość uniwersalny zakres napędu 3×7. Ale całość oparto na ramie z aluminium 6061, więc stosunkowo lekkiej i wytrzymałej, a osprzęt można stopniowo i bezboleśnie wymieniać. Zachęca do tego niska cena – od 1350 zł w górę. W tym przedziale Romet jest niekwestionowanym królem opłacalności. Jeśli szukamy dodatkowego, prostego roweru do rekreacyjnej jazdy lub do rozpoczęcia jakiejś przygody z MTB, Rambler będzie doskonałym wyborem.

Rower górski do 3000zł? Tak!

Dokonując wyboru wśród morza ofert kierujmy się rozsądkiem. Poza błyskotliwymi hasłami liczy się przede wszystkim wykonanie, co przekłada się na nasze bezpieczeństwo i komfort. Dlatego też rowery górskie do 3000zł starają się zazwyczaj wypośrodkowywać potrzeby i wygładzać oczekiwania. To z jednej strony, a z drugiej – mamy tu ogromny ocean możliwości i w większości możemy znaleźć model w pełni spełniający nasze oczekiwania, rozwijać nas i pozwalać nam na bezpieczną i wygodną jazdę po wertepach, wzniesieniach i leśnych ostępach. A potem – rekreacyjnie wrócić ścieżką rowerową do domu. Mamy nadzieję, że chociaż trochę rozjaśniliśmy Wam ten wybór.